„Byliśmy na grobie Helenki Kmieć w Libiążu. To było niesamowite przeżycie” – relacjonowała katechetka s. Sylwia – opiekunka Szkolnego Koła Misyjnego ze Skórca.
Kiedy 24 stycznia 2017 r. obiegła świat informacja o zamordowaniu 25-letniej polskiej wolontariuszki Heleny Kmieć pełniącej posługę w Cochabamba w Boliwii, to ujawniła z jednej strony drastyczne fakty dokonanej zbrodni, a z drugiej ukazała młodą misjonarkę w całym bogactwie i pięknie osobowości – osobę szlachetną, bezinteresowną, otwartą, empatyczną, ale przede wszystkim głęboko wierzącą i w pełni zaangażowaną w dzieło ewangelizacji misyjnej. Nic dziwnego, że już 6 lat po jej tragicznej śmierci rozpoczęły się przygotowania do procesu beatyfikacyjnego. Helena Kmieć może być wzorem przede wszystkim dla tych, którzy noszą w sobie pragnienie głoszenia Chrystusa „wszystkim narodom”.
Takie idee rozpalają również serca członków Szkolnego Koła Misyjnego, działającego od 2019 roku przy szkole podstawowej w Skórcu. Dlatego Helenę Kmieć obrali na swoją patronkę i pragną ją poznawać oraz naśladować w codziennym życiu. Z tego też powodu z entuzjazmem przyjęli propozycję wycieczki w rodzinne strony wolontariuszki. Oto krótka relacja s. Sylwii z tego wyjazdu:
„14 października odbyliśmy niezwykłą podróż pełną wzruszeń i wniosków dla nas, jak pięknie żyć. Dzięki Pani Marcie Omieczyńskiej z Fundacji im. Heleny Kmieć, która znała Helenkę osobiście, zwiedziliśmy centrum wolontariatu misyjnego w Trzebini, gdzie działała Helenka i skąd została posłana do Boliwii. W Libiążu nawiedziliśmy jej grób i spotkaliśmy się z jej rodzicami. Ostatnim punktem była szkoła, do której uczęszczała Helenka przy ulicy nazwanej jej imieniem. Wdzięczni za tę długą, misyjną wyprawę cieszymy się, że jeszcze bardziej mogliśmy poznać osobę naszej patronki.”
Dopełnieniem tego wyjazdu będą odwiedziny pani Marty Omieczyńskiej w Skórcu w lutym 2023 r. z wystawą plenerową o życiu Heleny Kmieć oraz z katechezami misyjnymi.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.